WYCIECZKA DO LONDYNU

W dniach 4-9 czerwca 2017r. grupa uczniów Zespołu Szkół w Szamocinie (12 uczniów z podstawówki i 16 uczniów z gimnazjum) była na wycieczce w Londynie. Pierwszą atrakcją była przeprawa Eurotunelem z Francji do Wielkiej Brytanii.

Ciekawy i atrakcyjny program zwiedzania stolicy Anglii zapowiadał się ciekawie. Już pierwszego dnia jednak musieliśmy zmienić plany ze względu na zamieszki i ataki, które miały miejsce 3 czerwca. Londyn ma jednak to do siebie, że zawsze znajdzie się tu atrakcje, które nie pozwalały mam się nudzić. Mieliśmy okazję wejść do Katedry Św. Pawła, gdzie ślub brała księżna Diana i książę Karol (rodzice księcia Wiliama). Resztę dnia spędziliśmy w Muzeum Londynu i Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud’s. Zdjęć z aktorami, piosenkarzami, sportowcami, politykami nie było końca i tylko szkoda, że były to tylko figury woskowe.

Kolejnego dnia doświadczyliśmy typowej londyńskiej pogody. Tym razem deszcz zmusił nas znów do zmiany planów. Zamiast pod Pałac Buckingham, który jest oficjalną rezydencją Królowej, udaliśmy się do dwóch muzeów – Historii Naturalnej i Nauki i Techniki. Ogromna ilość eksponatów zgromadzona w obu muzeach dostarczyła nam wiele emocji i wrażeń.

W Muzeum Historii Naturalnej mieliśmy okazję zobaczyć płetwala błękitnego, który jest największym znanym zwierzęciem na Ziemi. Tylko nieliczni dotarli na samym szczyt galerii, gdzie znajduje się plaster wycięty z pnia sekwoi o średnicy 6 metrów. Oprócz galerii dinozaurów, które szczególnie podobają się dzieciom, i którą zwiedzać można z nietypowego wiszącego mostka, można wędrować do galerii ryb, płazów i gadów, galerii bezkręgowców, galerii ssaków, galerii wielkich zwierząt, galerii ptaków, galerii ewolucji, galerii gadów, galerii minerałów, czy ekspozycjach dotyczących tylko i wyłącznie człowieka. Niestety nie udało nam się zobaczyć potężnego szkieletu dinozaura (diplodok), który zawsze wita zwiedzających, ponieważ akurat trwa remont Holu Głównego w Muzeum. W Muzeum Nauki i Techniki widzieliśmy unikatowe eksponaty takie jak oryginalny Apollo 10 czy parowóz Rakieta George'a, Stephensona (lokomotywa). Dużym zainteresowaniem cieszyły się interaktywne części muzeum, a szczególnie część „Kim jestem?”, gdzie można było doświadczyć różnych rzeczy (np. uczucia). Na innym poziomie obejrzeliśmy ogromnej wielkości komputery, kasy i liczydła, a nawet doświadczyliśmy co to jest prąd i ile energii trzeba, żeby zadziałały różne sprzęty.

Środa była dniem wyjazdowym – udaliśmy się autokarem do Windsor i Stonehenge. Windsor jest ulubioną rezydencją królowej Elżbiety II, która jak tylko ma czas przylatuje tu.

Dla zwiedzających udostępniona jest:

*  Kaplica Św. Jerzego, gdzie pochowani są m.in. rodzice i siostra obecnie panującej Królowej,

*  Dom Lalek królowej Marii z miniaturowymi pokojami dla lalek

*  tzw. State Apartments czyli apartamenty, gdzie przebywają oficjalni gości podczas odwiedzania Anglii i Królowej.

W Stonehenge mieliśmy okazję poznać historię tego miejsca opowiedzianą przez Krystynę Czubównę (znaną polską dziennikarkę i lektorkę), której nagranie towarzyszyło nam w audiobookach-guidebookach, kiedy spacerowaliśmy wokół kamieni. Najprawdopodobniej było to sanktuarium, gdzie modlono się i chowano ludzi i zwierzęta. Od ok. 1970 roku krąg jest zamknięty dla zwiedzających i można go tylko podziwiać z oddali. Największy kamień ma 7 metrów wysokości i 2,5 metra pod ziemią.

Ostatniego dnia rejsem statkiem po Tamizie nadrobiliśmy zaległości z pierwszego dnia – podziwialiśmy m.in. London Bridge, Milenium Bridge, Tower of London (Londyńską Wieżę) i przyległy do niej most Tower Bridge. Robiliśmy zdjęcia z największym budynkiem w Wielkiej Brytanii i jednocześnie w Europie Zachodniej – The Shard, z mostem Millenium Bridge i oczywiście z charakterystycznymi Budynkami Parlamentu z przyległym Big Benem. Potem mieliśmy okazję zobaczyć największą karuzelę na świecie. Od roku milenijnego London Eye (Londyńskie Oko) jest jedną z najpopularniejszych atrakcji Londynu ponieważ jest to 135-metrowa ogromna karuzela z kapsułami, w których można podziwiać panoramę Londynu rozdartego Tamizą. Krótki film 4D podsumował wizytę w Londynie. Z centrum udaliśmy się metrem do dzielnicy drapaczy chmur Canary Wharf, gdzie przesiedliśmy się na sterowaną komputerowo kolejkę do Greenwich. Stanęliśmy tam na południku 0 stopni i zrobiliśmy zdjęcia stojąc jedną nogą na półkuli wschodniej, a drugą na zachodniej.

Dla wielu widoki miasta i różni mieszkańcy Londynu pozostaną na długo w pamięci, a zdjęcia nie tylko będą przypominać o mile spędzonych chwilach, ale również motywować do dalszego planowania i organizowania wyjazdów na Wyspy Brytyjskie.

Joanna Włodarska